W lutym tego roku zaczęłam projekt narzuty, potem na druty wskoczyły pilne zamówienia, a narzuta leżała 8 miesięcy i czekała. Ostatnio wzięłam się za kończenie zaczętych robótek i uwalnianie drutów. Oto efekt ostatnich dni i pilnego dziergania w każdej wolnej chwili.
2/3 narzuty już zrobione, mam nadzieję, że w ciągu kilku następnych dni będę mogła pokazać gotową pracę.
Bardzo dziękuję za odwiedziny mojej strony i wszystkie dobre słowa pod adresem moich robótek.
Coś ślicznego ,będzie cudowna narzuta .Pięknie mieni się kolorem super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Narzuta jest nie tylko kolorowa, ale też niezwykle ciepła. Robiłam ją w różnych miejscach - także marznąc na przystankach i wtedy otulałam nią kolana. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękna...jak pędzlem malowana a nie drutami...
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa efektu końcowego. Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńPiękna :-) Wspaniały wzór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bajecznie kolorowa,na pewno wymaga wiele pracy.Gratuluję.Jaga
OdpowiedzUsuńBardzo piękny kawałek wytrwałej pracy. Na pewno umili chwile podczas wtulania się w nią, ale także kolory poprawią humor w długie zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jestem pod OGROMNYM wrażeniem. Gratuluję świetnego pomysłu. Tego typu prace są bardzo rzadko w Polsce prezentowane! Powodzenia! Pozdrawiam najserdeczniej! Beata
OdpowiedzUsuń