środa, 23 listopada 2016

Liloppi Luna & New Way

Kilka miesięcy temu kupiłam aż 3 motki Liloppi Luny w pięknej mieszance nasyconych kolorów o nazwie "Wiśniowa impresja". Jak już wielokrotnie pisałam po prostu uwielbiam tę łotewską wełnę - podoba mi się najbardziej mix kolorów - czasami szokujący, ale zawsze interesujący. Od dawna przymierzałam się do ciepłej wersji  Cocachin bez ażurów czyli New Way Asji Janeczek.  Nie korzystałam z oryginalnego wzoru, tylko oczka podzieliłam wg swoich obliczeń.  I oto moja bardzo kolorowa tunika na jesienne i zimowe dni.




Zwęziłam bardziej rękawy i przedłużyłam je, aby można było wywinąć trójkątny mankiecik.



Na sweter poszło 35 dkg wełny, druty nr 3. Sweter robiony od góry, dekolt nabierany na szydełkowy łańcuszek crochet cast on - a później do góry robiony nieduży golf. Korzystałam z 3 motków, aby dopasować kolory na rękawach, na korpus swetra zużyłam jeden motek czyli ok 25 dkg. Z pozostałej włóczki robię kolejny zimowy sweterek. 



 Sweter ma rozmiar XL, ale także, jak widać, pasuje na szczuplejszą modelkę.

  

Fason swetra dopasowuje się do sylwetki, tutaj zdjęcia w trakcie robienia rękawów.



 

środa, 16 listopada 2016

Rowan Case Study

We wrześniu miałam przyjemność testować piękny pulower Case Study Asji. Zbliża się zima, więc to ostatni moment, żeby pokazać moją jarzębinkę w jesiennej odsłonie.


To wersja zaraz po zakończeniu dziergania, bez blokowania.


 Wełna to Camilla z Włóczek Warmii - zużyłam prawie 4 motki 100 gramowe, a dokładnie to 1500 m. Druty nr 2,75 (ściągacze) i 3,25.

Po pranie sweter nieco się wydłużył.



 Bardzo dziękuje Asji za możliwość testowania, sweter jest ciepły i przy obecnych chłodach w codziennym użytkowaniu.

niedziela, 6 listopada 2016

Autumn leaves

Łotewska wełna organiczna nie opuszcza moich drutów. Kolejna chusta pod szyję - do kupienia.
Przedstawiam "Jesienne liście".


Chusta jest większa od poprzednich  o jeden rząd kwadratów, wymiary: 146 x 73 cm.



Bardzo trudno uchwycić rzeczywiste kolory na zdjęciu, słońce je rozjaśnia. Zdjęcie w cieniu jest bardziej zbliżone do prawdziwych barw.





Ale to właściwości tej wełny, w której kolory mieszają się i płynnie przechodzą jeden w drugi. Inaczej wyglądają w świetle dziennym, inaczej przy sztucznym - mnie skojarzyły się z barwami jesieni i wieczornym niebem.







 Wełna to Inga zakupiona rok temu we Włóczkach Warmii.