piątek, 15 sierpnia 2014

Rosina i bambus

Dzisiejsza piękna pogoda i zaprzyjaźniona dziewiarka Gabi, która zrobiła mi zdjęcia w swoim pięknym ogrodzie, pozwalają mi zaprezentować kolejną Rosinę, tym razem z krótkim rękawem.


Wydziergana z 2 motków Bamboo Fine Alize i cieniutkiej nitki lnu ze szpuli, na drutach nr 3.



Bluzka robiona na okrągło od góry, tył identyczny jak przód, zamiast
ściągacza na górze 6 rzędów ściegiem  francuskim.



Bluzkę dziergałam w każdej wolnej chwili, żeby zdążyć jeszcze w niej pochodzić przed końcem lata.


Słoneczna niedziela nad zalewem Dziećkowice nagle zmieniła się w burzową i na spokojnej wcześniej wodzie pojawiły się fale - wzburzone silnym wiatrem.


Na drutach wciąż się dzieje, oto zajawka kolejnego udziergu, tym razem to koronka  z jedwabiu.


Serdecznie dziękuje za odwiedziny i komentarze - to daje mi motywację do kolejnych wpisów.

8 komentarzy:

  1. No i zdążyłaś:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna zieleninka:) Perfekcyjne wykonanie. A wody -niczym wzburzone morze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluzeczka jest prześliczna. A ja kupiłam Alizee Bamboo Fine w pięknym kremowym kolorze i też chcę dołączyć inną nitkę ale lnu nie brałam pod uwagę, jak widać niesłusznie. Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym dzierganiem na stojąco, na wietrze, ujęłaś mnie :) Każda chwila i owszem, ale żeby aż tak! :)
    Śliczna ta bluzka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba;- ma ciekawie wrobione rękawy i idealny kolorek na lato.
    Wygląda na to, że jeszcze zdążysz w niej pochodzić w tym sezonie.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy odcień zieleni uwielbiam,dlatego jak zobaczę coś z tego koloru to zachwycam się ta bluzeczka jest wprost wspaniała piękna taka niepowtarzalna .Myślę,że dla mnie to zbyt skąplikowany wzór i nawet nie próbuję nie mam aż takich zdolności podziwiam niektóre panie.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie do wiary! Jakież Ty piękne rzeczy robisz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolu, w Dziećkowicach jak nad morzem wzburzone fale,ale dziewiarkom nie straszna pogoda, byle do przodu. Tajemnicza zajawka...Pięknie się zapowiada, uwierzcie, ja widziałam więcej. Kolejna Rosina Jolu i nie wiem która piękniejsza!! Pozdrawiam i podziwiam!

    OdpowiedzUsuń