Kolorowa i ciepła złota jesień powoli odchodzi - najwyższy czas, aby przygotować się na chłody. Uwielbiam kolory - zwłaszcza czerwienie - dlatego wydziergany falbaniasty baktus z pięknej farbowanej ręcznie BFL od Marty z Zagrody, oraz moja wersja Poppy z alpaki Dropsa będzie tylko mój (nie sprzedam, bo włóczka już niedostępna).
Kolory są niezwykle energetyczne. I jeszcze kilka ujęć.
Czapka wykonana podwójną nitką z alpaki, oraz dołożona cieniutka, złota nitka z cekinami Himalaya Yildiz.
Dla zainteresowanych wykonaniem tego baktusa - w bardzo przystępny sposób instrukcja zamieszczona na forum u Maranty, właśnie z tej strony się uczyłam - wielkie dzięki koleżankom.
Cudny komplet :-) Falbaniasty baktus to moje marzenie... kiedyś nawet chciałam się przegryźć przez opis... i nic mi z tego nie wyszło... ;-) Tym bardziej Ciebie podziwiam. Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny komplet:) Baktus wspaniały! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajeczko komplecik jak ta lala ,będzie Ci cieplutko .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Bardzo ładny komplet, widzę, że muszę do Ciebie częściej zaglądać, bo tworzysz piękne rzeczy, ja tez uwielbiam ażury, ostatnio wykonałam dwa swetry, którymi mogę się pochwalić, zapraszam :))
OdpowiedzUsuńCudowny ten komplecik! nabrałam ochoty żeby sobie zrobić taki sam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie