I tak niepostrzeżenie znalazłam się w roku 2014. Sporo wciąż dziergam, ale brakuje czasu na zrobienie zdjęć. Prezentowany leciutki i błyszczący szal wspaniale uchwycił aparatem mój nieoceniony fotograf - artysta Jacek Siek. Taka pogoda była 6 stycznia. Dzisiaj jest już całkiem zimowo, czyli jakbyśmy wskoczyli w inną porę roku.
Szal jest robiony w bardzo prosty sposób, oczko brzegowe, 2 oczka razem, potem oczka prawe (lub najprostszy ażur - narzut, 2 oczka razem) i przed oczkiem brzegowym oczko prawe z poprzecznej nitki - to na stronie prawej, lewa - oczka lewe.
Wykorzystałam pół motka Lace Drops i ponad motek błyszczącej złotej nitki z cekinami - Yildiz Himalaya, druty nr 4.
Szal mierzony od końca do końca skosu ma 170 cm, szer. 24 cm.
Złote cekiny i nitka w słońcu błyszczą wszystkimi kolorami, trudno uchwycić to migotanie.
Wzór - czyli układ pasów ażuru i prawego jerseju - powstawał w trakcie dziergania.
Słońce było tak ostre, że moje nowe okulary przyciemniły się do ciemnego brązu, pasują idealnie do mojego błyszczącego szaliczka.
Piękny szal i rzeczywiście mieni się kolorami
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Dorota
Piekny jest, podoba mi sie bardzo:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny szal! Bardzo mi się podoba - szczególnie to błyszczenie... Wspaniały miałaś na niego pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Szal jest piękny, ale czy się nie pozaciągał jak go zdejmowałaś z tego krzewu, bo wiem ,że ma kolce!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny szal! Fajna ta błyszcząca nitka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję Pani cierpliwości i przede wszystkim talentu. Piękna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSzal piękny i zdjęcia zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)