Mitenki wydziergane już tydzień temu z resztek wełny estońskiej pozostałych po zrobieniu tęczowe chusty entrelakiem. Kolory płynnie przechodzą z pomarańczu w czerwień i fiolet, dlatego mitenki nie są identyczne.
I jeszcze jeden komplet z włóczki Magic Fine - robione równocześnie z dwóch motków, na drutach KP z żyłką nr 4 metodą magic loop.
Grunt to pomysł na wykorzystanie końcówek włóczki-wyszły świetne.Pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) Mnie również zostało troszkę tej włóczki i myślę jak ją wykorzystać...może czapka dla Córci...
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńKolory genialne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo ciekawy efekt :) podoba mi się ! i jaki oryginalny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :) Hania
OdpowiedzUsuń