Dla mnie Liloppi Luna i wzór Asji New Way to po prostu małżeństwo doskonałe, dlatego po raz kolejny pokazuję sweter z tej kombinacji. A ponieważ wełny z Łotwy są w nieskończonych odsłonach kolorystycznych to swetry są inne, bo kolor dominuje. Prezentowany dziś i zapowiadany w poprzednich postach sweter waży 285 g, robiony z dwóch motków wełny o nazwie "Upalne popołudnie" - rozmiar XL, co widać na zdjęciach. Druty nr 3.
Kilka słów o tej wełnie, to wełna naturalna z północnych owiec, więc dość szorstka. Włókno jeden ply, czyli jedna nitka, po praniu robi się puszysta i mięknie. Ja po prostu bardzo ją lubię, nie przeszkadza mi jej szorstkość, mogę powiedzieć, że czuje w takim swetrze pełny komfort nawet włożonym na gołe ciało.
Za piękne zdjęcia dziękuję Gabrieli, sesja w Mediatece Biblioteki w Trzebini.
Ładne kolory:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolu, kolory bajeczne i nasz ulubiony wzór! Też mam ochotę przerobić to kolejny raz.Dodam tylko,że wyrób prezentuje się ciekawie i na prawej i na lewej stronie. Pozdrawiam pięknie!
OdpowiedzUsuńKolejny świetny sweter !Pozdrawiam,Dorota
OdpowiedzUsuńPiękny! Wiedziałam, że będzie niepowtarzalny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Sliczny!!!! :)))
OdpowiedzUsuńCudowny, a kolory są obłędne. Nie znam tej włóczki i z chęcią bym ją podotykała :) Szorstkość wełny też mi nie przeszkadza. A najbardziej szorstki, który mam to kołowiec z Justy.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Ja zwykle spóźniona ale w dalszym ciągu zachwycona idealnie wyglądającymi przejściami tonalnymi w tym swetrze - mnie nigdy się tak nie udało. Bardzo twarzowy sweter i taki pełen energii :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie dobrałaś włóczkę do tego wzoru, idealnie. Naturalne przejścia kolorystycznie podkreślają konstrukcję swetra i bardzo do ciebie pasują. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Robię sukienkę z Luny :) Na okrągło, od góry . I gdzies tak od biustu zaczęła się skręcać. Czy masz jakiś pomysł, żeby tego umiknąć ? Czy blokowanie pomoże ? Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo "puchnięcie" wełny to po prostu efekt zmycia oleju przędzalniczego, który jest na nitce. Pierwsze pranie to woda koloru błota, chusty robię na drutach nr 4, ale swetry i czapeczki na 3. Dzianina nie jest zbita tylko robi się bardziej puszysta. Przymierzam się do kolejnego swetra z Luny, znalazłam w internecie zdjęcia połączenia tej wełny z wełną jednobarwną skarpetkową - paseczki. Fantastyczny efekt.
UsuńI jeszcze jedno pytanie, jakiej grubości drutów używasz do robienia swetrów Luny. Ja robię na 3, ale teraz doczytałam, że Luna po upraniu " puchnie " i obawiam się, czy druty nie są za cienkie
OdpowiedzUsuńLunę w sweterkach przerabiam na drutach nr 3. Skręcaniem się nie przejmuję, trochę można naciągnąć przy blokowaniu, ale za bardzo tego nie widać, w użytkowaniu nie przeszkadza. Rada jeśli chodzi o trwałość wełny- po roku intensywnego użytkowania swetra z tej wełny - przetarła mi się (dziury) pod pachami - ponieważ na drutach nr 3 to dłubanina, więc było mi szkoda. Kolejne swetry mam zamiar wzmacniać - dodając niteczkę cieniutkiego lnu z cewki (kupowałam na allegro) lub w miejscach narażonych na przetarcie przerabiać wełną skarpetkową. Ta wełna po wypraniu nie nadaje się już do ponownego przerobienia, rwie się w rękach. Ale i tak to moja ulubiona wełna.
Usuń