niedziela, 12 lutego 2017

Liloppi Luna & New Way again

Dla mnie Liloppi Luna i wzór Asji New Way to po prostu małżeństwo doskonałe, dlatego po raz kolejny pokazuję sweter z tej kombinacji. A ponieważ wełny z Łotwy są w nieskończonych odsłonach kolorystycznych to swetry są inne, bo kolor dominuje. Prezentowany dziś i zapowiadany w poprzednich postach sweter waży 285 g, robiony z dwóch motków wełny o nazwie "Upalne popołudnie" - rozmiar XL, co widać na zdjęciach. Druty nr 3.


Kilka słów o tej wełnie, to wełna naturalna z północnych owiec, więc dość szorstka. Włókno jeden ply, czyli jedna nitka, po praniu robi się puszysta i mięknie. Ja po prostu bardzo ją lubię, nie przeszkadza mi jej szorstkość, mogę powiedzieć, że czuje w takim swetrze pełny komfort nawet włożonym na gołe ciało.




Za piękne zdjęcia dziękuję Gabrieli, sesja w Mediatece Biblioteki w Trzebini.

12 komentarzy:

  1. Jolu, kolory bajeczne i nasz ulubiony wzór! Też mam ochotę przerobić to kolejny raz.Dodam tylko,że wyrób prezentuje się ciekawie i na prawej i na lewej stronie. Pozdrawiam pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny świetny sweter !Pozdrawiam,Dorota

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! Wiedziałam, że będzie niepowtarzalny :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny, a kolory są obłędne. Nie znam tej włóczki i z chęcią bym ją podotykała :) Szorstkość wełny też mi nie przeszkadza. A najbardziej szorstki, który mam to kołowiec z Justy.
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zwykle spóźniona ale w dalszym ciągu zachwycona idealnie wyglądającymi przejściami tonalnymi w tym swetrze - mnie nigdy się tak nie udało. Bardzo twarzowy sweter i taki pełen energii :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie dobrałaś włóczkę do tego wzoru, idealnie. Naturalne przejścia kolorystycznie podkreślają konstrukcję swetra i bardzo do ciebie pasują. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry. Robię sukienkę z Luny :) Na okrągło, od góry . I gdzies tak od biustu zaczęła się skręcać. Czy masz jakiś pomysł, żeby tego umiknąć ? Czy blokowanie pomoże ? Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To "puchnięcie" wełny to po prostu efekt zmycia oleju przędzalniczego, który jest na nitce. Pierwsze pranie to woda koloru błota, chusty robię na drutach nr 4, ale swetry i czapeczki na 3. Dzianina nie jest zbita tylko robi się bardziej puszysta. Przymierzam się do kolejnego swetra z Luny, znalazłam w internecie zdjęcia połączenia tej wełny z wełną jednobarwną skarpetkową - paseczki. Fantastyczny efekt.

      Usuń
  8. I jeszcze jedno pytanie, jakiej grubości drutów używasz do robienia swetrów Luny. Ja robię na 3, ale teraz doczytałam, że Luna po upraniu " puchnie " i obawiam się, czy druty nie są za cienkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lunę w sweterkach przerabiam na drutach nr 3. Skręcaniem się nie przejmuję, trochę można naciągnąć przy blokowaniu, ale za bardzo tego nie widać, w użytkowaniu nie przeszkadza. Rada jeśli chodzi o trwałość wełny- po roku intensywnego użytkowania swetra z tej wełny - przetarła mi się (dziury) pod pachami - ponieważ na drutach nr 3 to dłubanina, więc było mi szkoda. Kolejne swetry mam zamiar wzmacniać - dodając niteczkę cieniutkiego lnu z cewki (kupowałam na allegro) lub w miejscach narażonych na przetarcie przerabiać wełną skarpetkową. Ta wełna po wypraniu nie nadaje się już do ponownego przerobienia, rwie się w rękach. Ale i tak to moja ulubiona wełna.

      Usuń